Rekordowa liczba e-płatności. Dzięki zaufaniu do bankowych systemów bezpieczeństwa
Za zakupy coraz częściej płacimy bezgotówkowo. W czwartym kwartale 2019 roku liczba transakcji zbliżeniowych przekroczyła miliard.
I rośnie w szybkim tempie. Polacy chętnie sięgają po e-płatności, bo są szybkie, łatwe w użyciu i przede wszystkim bezpieczne.
Idąc do sklepu, coraz rzadziej płacimy gotówką. Jak wynika z raportu Izby Gospodarki Elektronicznej w 2019 roku kartę płatniczą miało już 44 proc. badanych. Co piąty podczas zakupów używał aplikacji bankowej (kodu BLIK lub cyfrowej karty). Równocześnie odsetek osób płacących gotówką w ciągu ostatnich trzech lat zmalał o 12 proc., do 67 proc.
Dariusz Mazurkiewicz, prezes BLIK o innowacyjnych płatnościach mobilnych
Drugie miejsce w Europie
W e-płatnościach cenimy sobie szybkość, niezawodność, wygodę i łatwość użycia. Za zakupy w sklepach stacjonarnych coraz chętniej płacimy kartami debetowymi i kredytowymi (123 transakcje kartą na osobę rocznie). Co więcej, już 86 proc. transakcji realizowanych jest zbliżeniowo, co daje nam drugie po Czechach miejsce w Europie.
Chętnie korzystamy też z BLIKa, jednorazowego, sześciocyfrowego kodu dostępnego w aplikacjach bankowych, m.in. aplikacji mBanku.
Za zakupy w sklepach internetowych najczęściej płacimy za pośrednictwem tzw. pay-by-link, systemów umożliwiających szybkie i bezpieczne płacenie bezpośrednio z konta. Link przekierowuje nas na stronę naszego banku, a wpłata jest natychmiast księgowana na koncie sprzedawcy.
Dynamicznie rozwijają się również płatności mobilne, czyli płatności z wykorzystaniem smartfona.
W Polsce już prawie 2,5 mln osób płaci w ten sposób za zakupy. Wykorzystujemy do tego BLIK lub kartę płatniczą zapisaną w bankowej aplikacji. Transakcje autoryzujemy kodem PIN, odciskiem palca, czy twarzą. Szybko, bezpiecznie a co najważniejsze – nawet zgubienie telefonu nie sprawi, że ktoś zapłaci nim za zakupy.
Systemy płatnicze są dziś coraz bardziej mobilne. Im bardziej, tym jest to wygodniejsze. Ufamy przy tym aplikacji własnego banku. Mamy ją zawsze przy sobie i za jej pośrednictwem chcemy dokonywać transakcji – przyznaje Dariusz Mazurkiewicz, prezes BLIK.
E-płatności bezpieczniejsze od gotówki
Decydując się na e-płatności dużą wagę przywiązujemy do bezpieczeństwa. To zapewnia nam szyfrowanie transakcji i ochrona certyfikowanymi systemami.
Za e-płatnościami kryje się całe zaplecze techniczne, technologiczne, ale też regulacyjne. Za każdą transakcją stoją instytucje finansowe, skomplikowane modele biznesowe, nadzór finansowy. Jest to bardzo reglamentowany rynek – tłumaczy Dariusz Mazurkiewicz.
Realizując e-transakcję najbardziej ufamy profesjonalnym narzędziom dostarczanym przez banki.
Dokonując transakcji w internecie chcemy być ze swoim bankiem. To naturalne, bo funkcjonujemy w nim od lat, mamy w nim swoje rachunki. Co więcej, posługujemy się autorytetem banku, marka instytucji uwiarygadnia daną transakcję w naszych oczach – przekonuje Dariusz Mazurkiewicz.
Banki cały czas udoskonalają swoje zabezpieczenia, stosując coraz bardzie zaawansowane rozwiązania m.in. dwupoziomowe uwierzytelnianie. Transakcje wymagają wówczas nie tylko znajomości hasła, ale też kodu, który jest wysyłany w wiadomości SMS na wskazany przez nas numer telefonu lub potwierdzenia w aplikacji mobilnej banku.
W moim przekonaniu płatności online czy mobilne są nawet bardziej bezpieczne niż transakcje gotówkowe. Są też dużo bardziej wygodne – zwraca uwagę Dariusz Mazurkiewicz.
Przyszłość bez portfela
Rynek usług bankowych zmienia się w błyskawicznym tempie, a branża staje się liderem cyfryzacji, oferując dostęp do wciąż nowych usług. Dziś to m.in. możliwość dzielenia się rachunkiem w restauracji czy natychmiastowego rozliczenia za wspólne zakupy.
Nowoczesny instrument płatniczy to taki, który pozwala nam w wygodny, bezpieczny i natychmiastowy sposób rozliczyć się z drugą stroną. W tym świecie aplikacje bankowe także zaczynają się ze sobą komunikować – zauważa Dariusz Mazurkiewicz.
Rozwijając e-płatności banki pracują obecnie nad kolejnymi rozwiązaniami opartymi na sztucznej inteligencji, machine learning czy biometrii behawioralnej, by usługi bankowe były sprofilowane do potrzeb każdego z nas. Czym będziemy płacić w przyszłości?
Przy obecnym rozwoju technologii trudno wskazać konkretne rozwiązanie. Jedno jest pewne, coraz rzadziej gotówką wyciągniętą z tradycyjnego portfela. I coraz rzadziej tradycyjną kartą, którą do niedawna zawsze mieliśmy przy sobie. A dziś zastąpić może ją nie tylko telefon, ale również zegarek, czy elegancka opaska.